utor poczytnych książek, wśród nich bestsellerów "Woda utleniona na straży zdrowia" i "Endoekologia zdrowia", poświęcił niniejszą książkę jeszcze jednemu cudowi przyrody - wodzie. Bez tej substancji nie istniałoby życie na Ziemi. Iwan Nieumywakin opowie o znaczeniu wody z punktu widzenia procesów biochemicznych i energetycznych, które zachodzą w organizmie człowieka. Lecz najważniejsze w tej książce jest to, jak w praktyczny sposób zachować zdrowie, a nawet pokonać "nieuleczalne" choroby, umiejętnie stosując zwykłą wodę, która w istocie okazuje się nie taką prostą substancją. Podejście Nieumywakina nie dziwi, kiedy uwzględni się fakt, że ciecz ta stanowi ponad 70 procent ludzkiego ciała i w głównej mierze odpowiada za jego oczyszczanie. Nic zatem dziwnego, że to, co i jak pijemy, w zasadniczy sposób wpływa na nasze zdrowie. Warto więc dowiedzieć się czegoś więcej o tak prostym i dostępnym środku.Iwan Pawłowicz Nieumywakin zajmuje się tematem leczenia i uzdrawiania ludzi ponad 40 lat. To osoba znana w Rosji zarówno dyplomowanym lekarzom, jak i ludziom zajmującym się medycyną naturalną. Jest doktorem nauk medycznych, profesorem, członkiem Rosyjskiej Akademii Nauk Przyrodniczych, autorem ponad 200 prac naukowych. Mimo znakomitego wykształcenia zyskał sobie przydomek "Głównego Uzdrowiciela Ludowego Rosji".Jest szczególnie znany z promowania leczniczego wpływu wody utlenionej.Przez ok. 30 lat związany był z rosyjskim projektem "Szpitala Kosmicznego" - metod udzielania pomocy medycznej kosmonautom, i zdalnego monitorowania ich funkcji życiowych w trudnych warunkach przestrzeni okołoziemskiej.Znany jest ze stwierdzenia, że ".przysz­łość medycyny to symbioza medycyny oficjalnej i ludowej (z której powstała medycyna oficjalna), plus dogłębna wiedza o procesach fizjologicznych zachodzących w organizmie". Ów nowy kierunek, którego jest prekursorem, nazywa "medycyną zintegrowaną".

Fenek spędza weekend u dziadków na wsi. Nie wszystko jest jednak tak jak zazwyczaj, ponieważ babcia wydaje się być bardzo zmartwiona. Co takiego jej dolega? I czy deszcz może poprawić jej humor? Przekonajcie się!